Autor: Magdalena Gawżyńska
Kategoria: Regulacje/ISO 42001
W firmach usługowych każda nieefektywność ma swoją cenę od utraconych godzin pracy, przez spadek jakości obsługi klienta, aż po realne straty finansowe. W świecie B2B, gdzie presja konkurencji i oczekiwania klientów rosną, coraz więcej organizacji patrzy w stronę sztucznej inteligencji jako sposobu na uporządkowanie procesów i zwiększenie przewidywalności działania. Jednak samo „wdrożenie AI” nie jest receptą na sukces. Technologia nie zastąpi brakujących fundamentów w postaci spójnych procesów, wiarygodnych danych i jasno określonych celów.
W tym studium przypadku przyglądamy się scenariuszowi inspirowanemu wyzwaniami dużej firmy usługowej w branży B2B. Pokazujemy, jak zamiast bezrefleksyjnego podążania za trendem „AI jak konkurencja”, organizacja najpierw uporządkowała procesy, zdefiniowała wskaźniki i zbudowała podstawy pod przyszłą automatyzację. Opisujemy drogę krok po kroku: od początkowych oczekiwań, przez zderzenie z rzeczywistością, aż po wyciągnięte wnioski i kolejne etapy rozwoju.
Odpowiadamy na kluczowe pytanie: Dlaczego większość firm źle wdraża AI? Wyjaśniamy też, dlaczego w kontekście B2B warto opierać takie transformacje na sprawdzonych ramach, takich jak normy ISO – szczególnie te związane z bezpieczeństwem informacji, ciągłością działania i odpowiedzialnym zarządzaniem systemami AI.
*Przykład ma charakter ilustracyjny – bazuje na naszych doświadczeniach z pracy nad projektami w branży usługowej i obserwacjach rynkowych, lecz nie opisuje jednej konkretnej organizacji.
Duża firma usługowa z sektora B2B, kilkaset pracowników i oddziały w kilku miastach Polski. Zarząd postawił jasny cel: wdrożyć sztuczną inteligencję, aby zautomatyzować powtarzalne zadania, usprawnić planowanie pracy i lepiej wykorzystywać dane operacyjne.
Na spotkaniach strategicznych coraz częściej wracały hasła: „Chcemy mieć AI jak konkurencja”, „Musimy wyprzedzić rynek”, „Zróbmy coś z machine learningiem”. Pomysłów nie brakowało – od inteligentnego planowania zasobów, przez automatyczną klasyfikację i ocenę klientów, aż po chatboty wspierające sprzedaż.
Projekt trafił do zespołu IT. Ten jednak zamiast od razu sięgać po technologię, zaczął od podstawowego, ale najważniejszego kroku: zadawania pytań. To one szybko ujawniły, że największe wyzwania leżą nie w systemach, lecz w samej organizacji.
Szybko okazało się, że firma nie jest gotowa na AI. Problemem nie była technologia, lecz brak uporządkowanych procesów.
Nikt nie posiadał aktualnej mapy działań operacyjnych. Każdy dział pracował „po swojemu”. Dane były rozproszone po różnych systemach, a część z nich wciąż gromadzono ręcznie. Kluczowe wskaźniki liczono często „na czuja” albo dopiero po fakcie, co utrudniało podejmowanie decyzji. Co więcej brakowało jasnych definicji – nikt nie miał jednoznacznych kryteriów, co w danym procesie oznacza sukces, a co sytuację wymagającą interwencji.
Zamiast inwestować w kosztowne eksperymenty z AI, firma zrobiła krok wstecz. Rozpoczęto projekt porządkowania procesów z prostym, ale kluczowym celem: zrozumieć, jak naprawdę działa organizacja, co mierzymy i gdzie tracimy najwięcej energii.
Zespół wspierający firmę:
Efekt? Już samo uporządkowanie procesów przyniosło wymierne rezultaty. Efektywność operacyjna wzrosła o 15%. Zespoły zaczęły lepiej współpracować, skrócono czasy reakcji, a liczba błędów zauważalnie spadła. To dokładnie te obszary, które w systemach zarządzania jakością – takich jak ISO 9001 – uznaje się za fundamenty przewagi konkurencyjnej: spójne procesy, mierzalne wskaźniki i ciągłe doskonalenie.
Dopiero po uporządkowaniu procesów pojawiły się pierwsze realne obszary, w których sztuczna inteligencja mogła przynieść wartość. Predykcja zapotrzebowania, ocena szans sprzedażowych czy automatyczne przypisywanie zadań. Rozwiązania, które wcześniej były tylko hasłami na slajdach prezentacji – teraz stały się możliwe do wdrożenia.
Różnica była zasadnicza. Tym razem firma dokładnie wiedziała: co chce osiągnąć, dlaczego to robi i na jakich danych może bazować. AI przestała być „magicznym hasłem”. Stała się kolejnym świadomym krokiem w rozwoju organizacji – narzędziem, które wzmacnia dobrze działające fundamenty, zamiast je zastępować.
Z naszego doświadczenia to scenariusz, który powtarza się częściej, niż mogłoby się wydawać.
Wiele firm sięga po AI pod presją rynku: bo konkurencja już eksperymentuje, bo „tak trzeba”, bo nikt nie chce zostać w tyle. Problem w tym, że AI nie działa w próżni. Bez fundamentów, takich jak uporządkowanie procesów, wiarygodne dane i jasno określone cele, technologia nie wnosi prawdziwej wartości.
I co najważniejsze: uporządkowanie organizacji to nie krok wstecz. To zysk tu i teraz. AI tylko mnoży wartość tego, co już działa dobrze.
Dla firmy B2B, która chce sięgnąć po sztuczną inteligencję, a jednocześnie zmaga się z chaotycznymi procesami, brakiem spójnych wskaźników czy rozproszonymi danymi, same narzędzia technologiczne nie wystarczą. Potrzebny jest solidny fundament – i tu wchodzą normy ISO. To one wyznaczają jasne ramy, które pozwalają uporządkować procesy, lepiej zarządzać danymi i bezpiecznie budować rozwój AI.
Razem normy te tworzą spójne ramy, które pomagają przejść od organizacji działającej reaktywnie do firmy dojrzałej, bezpiecznej i przewidywalnej. Dają możliwość wyznaczenia jasnych KPI, zdefiniowania progów decyzyjnych, uporządkowania danych oraz co równie ważne, budowania zaufania wśród klientów oraz partnerów biznesowych.
Historia tej firmy pokazuje, że w usługach B2B droga do sztucznej inteligencji zaczyna się nie od algorytmów, ale od uporządkowania procesów i danych. Technologia sama w sobie nie rozwiąże problemów. Może jedynie wzmocnić to, co już działa dobrze.
Firmy, które chcą wdrażać AI pod presją rynku, często wpadają w pułapkę kosztownych eksperymentów bez realnej wartości. Tymczasem prawdziwa przewaga pojawia się wtedy, gdy organizacja najpierw zrozumie swoje procesy, ustali jasne wskaźniki i zbuduje fundamenty zarządzania zgodne z najlepszymi praktykami. Tu właśnie swoją rolę odgrywają normy ISO – od zarządzania bezpieczeństwem informacji, przez ciągłość działania, po odpowiedzialne i etyczne wykorzystanie systemów AI.
AI w B2B nie jest więc „celem samym w sobie”. To narzędzie, które potrafi pomnożyć efekty dobrze zorganizowanej pracy, zwiększyć przewidywalność i budować zaufanie klientów. Organizacje, które potraktują normy i procesy jako fundament, a AI jako kolejny krok, będą rozwijać się szybciej, stabilniej i bardziej świadomie niż konkurencja.
Aby zapewnić najlepsze doświadczenia, używamy technologii takich jak pliki cookie do przechowywania i/lub uzyskiwania dostępu do informacji o urządzeniu. Wyrażenie zgody na te technologie pozwoli nam przetwarzać dane, takie jak sposób przeglądania strony lub unikalne identyfikatory użytkownika. Brak zgody lub jej wycofanie może negatywnie wpłynąć na niektóre funkcje i działanie strony.